Pierwszy miesiąc szkoły zleciał bardzo szybko. Ta codzienna rutyna czyli wstawanie o 6 lub 7, dojazd, powrót i lekcje. I tak w kółko.
Jeszcze nauczyciele sprawdzają co my umiemy z podstawówki ... Koszmar.
Pośród tych wszystkich minusów są tylko 2 plusy - coraz bliżej do świąt( wooolneee ) i do końca roku szkolnego.
A wam jak zleciał ten pierwszy miesiąc?
Chcecie może ulubieńców Września?
Mi wrzesień minął całkiem dobrze ;)
OdpowiedzUsuńhttp://marysiaofficialblog.blogspot.com